O tym, że czasami wiersz wyprzedza życie i niesie w sobie zapowiedź przyszłych rzeczy
Oba wiersze opublikowałam pod moim poprzednim nazwiskiem Bereta w "śląskim" numerze kwartalnika "Metafora" (9/2013), którego to numeru byłam pomysłodawczynią i redaktorem naczelnym.
Fot. Katarzyna Kuroczka. Ta fotografia była jedną z ilustracji do moich wierszy, wykonałam ją w Sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy.
Gdy pisałam przed laty wiersz wybuch, byłam świeżo po lekturze książki Henryka Wańka Katowice-blues, czyli Kattowitzer-polka. Nie przypuszczałam wówczas, że kiedyś przyjdzie mi przeprowadzić z jej autorem długą i głęboką rozmowę, której obszerny fragment opublikowałam na łamach miesięcznika "Śląsk" (9/2015) w cyklu "Rozmowy na 20-lecie". Tym bardziej nie śmiałabym dopuścić do siebie wtedy myśli, że moje osobiste przemyślenia i lektury mogą naprowadzić tego wielkiego pisarza na nowy temat eseistyczny. A tak się właśnie stało.
Już podczas przeprowadzanego w Katowicach w sierpniu 2015 roku wywiadu, mojego rozmówcę zaskoczyło dokonane przeze mnie zestawienie Waltera Benjamina ze Stanisławem Ignacym Witkiewiczem. Owocem tamtego zaskoczenia jest esej pt. Morfina w życiu filozofa, który Henryk Waniek opublikował w kończącym się roku na łamach "Twórczości" (9/2019). Tym bardziej miła jest uwaga autora o źródle pomysłu na esej, o którym napisał tak: "Ideę tej symetrii podsunęła mi rozmowa z pewną dziennikarką, ale jej paradoksalny mechanizm muszę już sam tu wymyślać (...)".
Dobrze wiedzieć, że się w kimś zasiało jakieś dobre ziarno, które wydało owoc we właściwym czasie.
Komentarze
Prześlij komentarz